Plusy czytania wieczorem
Czytamy dzieciom bajki przed snem, bo nam czytano gdy byliśmy mali, dlaczego więc dorośli rezygnują z tego nawyku? Według licznych badań korzystanie z urządzeń elektronicznych bezpośrednio przed snem utrudnia zasypianie, natomiast książkom nikt tego nie zarzuca. Co więcej, książki wyciszają, pomagają się skupić, a także rozwijają wyobraźnię i kreatywność. Co więc sprawia, że serial, czy portal społecznościowy często przegrywają tą bezlitosną rywalizację o naszą uwagę? Na pewno nie jest to łatwa dostępność, bo książki otaczają nas zarówno w formie papierowej jak i elektronicznej. Może brak wyboru? Zdecydowanie nie, rynek obfituje w najróżniejsze gatunki, które usatysfakcjonują nawet najwybredniejszego czytelnika. Książka na wieczór to jedna z lepszych decyzji, należy ją tylko umiejętnie wybrać.
Po jaką książkę sięgnąć?
Książki do poduszki nie muszą różnić się od tych czytanych w ciągu dnia, chyba, że mają za zdanie uśpić. Każdy ma przynajmniej jedną książkę, której nie był w stanie przeczytać do końca i to ją warto ściągnąć z półki w przypadku problemów z bezsennością. W innych przypadkach należy kierować się wyłącznie własną zachcianką i pamiętać przy tym, że kiedyś trzeba będzie pójść spać. Z tego powodu wieczorne czytanie horrorów ma mniej miłośników niż inne gatunki literackie, choć z pewnością znajdą się osoby czytające w nocy „Miasteczko Salem” a następnie przynoszące do sypialni krzyż do ochrony przed wampirami.
Po ciężkim dniu dobrze sprawdzą się komedie, które pozwolą odetchnąć od problemów. Na rodzimym książkowym podwórku dostępne są komedie kryminalne pióra Alka Rogozińskiego, przykładowo jego najbardziej znana powieść „Jak cię zabić, kochanie?”, zapewni to dawkę śmiechu, jak również pewność, że nie zaśniemy z nudów czytając. Popularne jest stwierdzenie, że noc jest od przemyśleń, co może wiązać się z faktem, że przy otaczającej wszystko ciemności wyobraźnia często pracuje na najwyższych obrotach, by ją zaspokoić dobra będzie dawka fantastyki, która wymaga zdolności wizualizacji większej niż jakikolwiek inny gatunek. „Gra o Tron” zapewni bycie na bieżąco z nadciągającą internetową burzą powodowaną ekscytacja fanów serialu na jej podstawie, „Mroczna wieża” przeniesie w świat rewolwerowców, niezapomniany Harry Potter do magicznego Hogwartu, a „Nocna Łowczyni” do rzeczywistości w której wampiry istnieją i nie boją się słońca ani czosnku.
To tylko część z ogromu powieści do wyboru. Należy pamiętać, że książki to nie tylko proza. Na spokojne, domowe wieczory sprawdzi się także poezja, umożliwiająca interpretację bardziej niż cokolwiek innego, często zmuszająca do refleksji i zastanowienia, jednocześnie umożliwia odłożenie książki bez nerwów, bo pojedyncze wiersze są często pełnymi, skończonymi historiami, nie domagającymi się dalszego poznania.
Nie bojąc się o rozwój fabuły
Może winą nie czytania przed snem jest brak czasu? Przeczytanie kilkuset stron zajmuje masę czasu, a nie rzadko książki są pisane tak, że ciężko je odłożyć nie poznawszy zakończenia. Wtedy warto przypomnieć sobie, że rolą sztuki jest nie tylko bawić ale i uczyć. Na rynku wydawniczym dostępne są pozycje, które czytają się niesamowicie, a jednocześnie pozwalają zgłębić wiedzę, nie ma też problemu z przerwaniem czytania po skończeniu rozdziału. Do takich książek zalicza się między innymi: „Historia wewnętrzna” Gulii Enders, która w obrazowy i przystępny sposób, dzięki wielu porównaniom, przedstawia funkcjonowanie naszego układu pokarmowego, „Wszechświat w twojej dłoni” Christophe Galfard pomoże zrozumieć kosmos, a wiele innych książek, umożliwi zgłębianie pasji i zainteresowań.